Biszczu, Podczas dyż. bojowych niejednokrotnie rozmawiałem luźno z żołnierzami (tymi którym już kończyła się sł. w wojsku) jak patrzą na to z perspektywy czasu. Sporadyczne były głosy że było źle. Ja zawsze powtarzałem że każdy facet kiedyś powinien oderwać się od cycka mamusi i zacząć sam sobie prać skarpetki. Facet bez wojska to taki trochę kaleka, no bo o czym faceci rozmawiają we własnym gronie sport, dziewczyny, samochody, wojsko. I co taki co nie był w wojsku jak temat o wojsku - kaleka (bez urazy i nie robię tu żadnych wycieczek pod adresem tych co nie byli :!: :P )
Najśmieszniejsze było to że po wpisy na chusty przychodzili niejednokrotnie żołnierze którym (tak mi się wydawało) nieźle zalazłem za skórę i przy pożegnalnym kielichu mówili że mimo wszystko byłem równy gość : Wbrew pozorom trochę to było budujące
Stare dobre czasy dlatego napisałem że wpadłbym do JW na jakieś "szkolenie" :diabelski_usmiech
Najśmieszniejsze było to że po wpisy na chusty przychodzili niejednokrotnie żołnierze którym (tak mi się wydawało) nieźle zalazłem za skórę i przy pożegnalnym kielichu mówili że mimo wszystko byłem równy gość : Wbrew pozorom trochę to było budujące
Stare dobre czasy dlatego napisałem że wpadłbym do JW na jakieś "szkolenie" :diabelski_usmiech
Komentarz